W tym roku widzieliśmy rodziny na kaliskim rynku. To było coś, co nas ujmowało– z uśmiechem wspomina te dwa dni Tomek Jeżyk.
Podczas dzisiejszego spotkania, podsumowującego Wigilię, Organizatorzy z całego serca dziękowali wszystkim tym, którzy w mniejszym, czy większym stopniu przyczynili się do sukcesu całej akcji. Niektórzy wsparli złotówką, inni zarejestrowali się jako potencjalni dawcy szpiku, jeszcze inni oddali krew, a jeszcze inni licytowali różne rzeczy za większe kwoty. Wszystko trafiało do puszek i w sumie *zebrało się 20260,57 zł! To trzy razy więcej niż rok temu – mówił Tomek Jeżyk.
Dziękujemy grupie radnych, że zdecydowali się zaśpiewać a capella. Była to grupa większa niż w ubiegłym roku. Dziewczyny z Uniwersytetu III wieku – powinny zmienić nazwę na Fajne Babki, bo nazwa się zdezaktualizowała. Pozdrawiamy Artura Kijewskiego, który był jednym z pomysłodawców i był z nami od początku, a obecnie nadal jest w szpitalu – mówiła Agnieszka Fraj.Chcemy podziękować włodarzom Miasta za udostępnienie Ratusza. Dzieciaki nie musiały marznąć i spędziły miło czas. Jeśli za rok władze również będą przychylne powtórzymy to, bo pomysł zdał egzamin – powiedziała Natalia Zawartka – Ignaszak z „Uciechowa”.
Jesteśmy wdzięczni wszystkim artystom, dzięki którym program był bardzo bogaty – Music Store, Art Muz, Teatr Tańca “Szafa”, Kamil Ignasiak, Mateusz Raczyński, WOWA z Charkowa, Paulina Lenda (specjalnie przyleciała z Londynu) oraz Beverly Minor z USA – powiedziała Katarzyna Guzowska-Lelental ze Stowarzyszenia „Bank Energii Kulturalno – Artystycznej”.
To wspaniałe, że mimo, że nie dotarł akompaniament dla radnych do kolędy, im to nie przeszkadzało i nawet wyszło im to równo. “Uciechowo” z FireShow zakończyło całą Wigilię, a Kamil Koralewski udostępnił lokal Urwany Film, gdzie wystąpiły świetnie przygotowane zespoły – Kamila Kopica, De Indigo, Prowincya, Ołowiane Niebo. Dziękujemy DJ Max’owi , który prowadził całą imprezę na Rynku oraz wszystkie licytacje – dodaje Lelental.
Nie można pominąć Banku Energii Kulturalno – Artystycznej, który był z nami. Dwa namioty, gdzie dzieciaki mogły sobie malować buzie, robić zdjęcia ze św. Mikołajem, odbywały się warsztaty Sensorika, wystąpił Teatr “Tam”, zorganizowano dwa bajkoczytania, były z nami również Majka Graf i Agnieszka Wypych z przedstawieniem “Alicja w Krainie czarów”. Dziękujemy KJ Stobno i Pałacowi Tłokinia, którzy umożliwili kaliszanom obcowanie z końmi i przejażdżkę bryczką – mówiła Natalia Zawartka – Ignaszak.
Wielkie podziękowania należą się także firmie ENERGA, która była głównym sponsorem wydarzenia oraz właścicielom i przedstawicielom lokalnych firm, którzy ufundowali mnóstwo fantów do licytacji i Loterii. Nie sposób ich tutaj wszystkich wymienić, aby kogoś nie pominąć – mówi Tomasz Jeżyk. To dzięki fantom udało się pozyskać wyższe kwoty od kilkudziesięciu złotych do kilkuset.
Tutaj możecie Państwo przejrzeć listę ofiarodawców Co można było wylicytować podczas Wigilii na Kaliskim Rynku?
Organizatorzy zapewniają, że wydarzenie wpisze się na stałe w kalendarz imprez Miasta Kalisza. Chcą rozwijać akcję i wydłużać jej czas trwania, dochodząc nawet do tygodnia, a może nawet dwóch!
Kolejna akcja rejestru potencjalnych dawców szpiku planowana jest z WOŚP.Jeszcze czekamy za wytycznymi. Chcemy wspólnie z DKMS-em rejestrować potencjalnych dawców. Proszę się nie bać, osoba, która się rejestruje nie ma pobieranego nic z kręgosłupa. To jest tylko wymaz – zapewnia Jeżyk.
Rzeczy, które nie zostały zlicytowane, zostaną wystawione na aukcji w lutym, w pubie Urwany Film. Już w lutym rozpocznie się akcja “Moc Złotówki dla Jakuba”. Jeden z podopiecznych Fundacji – Jakub Glapiński – ma kosztowną rehabilitację, która kosztuje 170 tysięcy złotych.
Mamy uzbierane 30 tysięcy. Chcemy zachęcić kaliszan do przekazania 1 zł – jeśli 50 tysięcy kaliszan przekaże po 1 zł, uzbieramy 50 tysięcy złotych, a to jest tylko 1 złotówka – informuje Tomek Jeżyk.
Już 22 grudnia pojawi się specjalnie utworzona strona w portalu zrzutka.pl – “Zrzuć się na Życie dla Jakuba” – takie będzie hasło. Fundacja pracuje również nad charytatywnym sms-em z jedną z telewizji, ale najpierw musi sprostać wymaganiom operatora i telewizji publicznej.
Jeśli się nie uda, znajdziemy inną drogę, żeby ratować – zapewnia Tomek Jeżyk.