Pomoc dla Pani Haliny
Nie ustaje pomoc dla poszkodowanej w pożarze kaliskiej rodziny. Dla Pani Haliny Mikołajewskiej i jej bliskich z ulicy Chmielnej ten rok zaczął się tragicznie – 11 stycznia w ogniu stracili dorobek życia. Z pomocą przyszli sami mieszkańcy, ale opiekę nad pogorzelcami sprawuje też Fundacja Tomka Jeżyka „Bread of Life”.”Pomoc wciąż napływa, a cała ta spontaniczność, jej rozmiary, bardzo nas cieszą, choć mamy świadomość, że na razie nie rozwiążemy wszystkich problemów i potrzeb tej rodziny” – podkreślił w rozmowie z Radiem Centrum Tomasz Jeżyk. „Bo najważniejszy jest remont dwukondygnacyjnego domu, w którym w najgorszym stanie jest strop. Jego naprawa pochłonie jakieś 100 000 złotych” „Jak do tej pory udało nam się pozyskać kable elektryczne, płyty OSB, jeszcze w tym tygodniu zamówimy suchy beton, który zostanie wylany na parterze.Cieszymy się z tego, że kaliszanie są bardzo hojni i dają, dzielą się tym, co mają – czy to materiałami budowalnymi czy np. pomocą odzieżową.
Chciałbym też podziękować Caritasowi, a także księdzu z parafii św. Józefa. Wszyscy oni też bardzo czynnie biorą udział w pomocy pogorzelcom z ul. Chmielnej. Wciąż potrzeba nam za to materialów budowlanych. Jeżeli chodzi o pomoc rzeczową, to to wszystko jest już akurat zaspokojone”.A z artykułów budowlanych potrzeba teraz dużo zaprawy murarskiej, kabli i puszek elektrycznych. Wyremontowanie parteru nie zakończy prac, bo prawdziwym wyzwaniem będzie kondygnacja ze spalonym poddaszem.Do Fundacji Tomka Jeżyka zgłosiła się ekipa elektryków gotowa położyć większość instalacji.
Kaliszanie, którzy do tej pomocy chcieliby jeszcze dołączyć, a poszkodowanych wesprzeć finansowo, mogą to zrobić, wpłacając pieniądze na specjalnie utworzone sukonto.
http://www.rc.fm/polityczne/kalisz-jest-pomoc.html