Jestem mamą dwuletniej Majki, która urodziła się 13.08.2014 roku ponad dwa miesiące wcześniej niż powinna. Poród Majki był bardzo ciężki. Po urodzeniu dostała tylko 2 punkty w skali Apgar.

Była cała sina, bez własnego oddechu. W tym samym dniu Maja znalazła się na Oddziale Intensywnej Terapii Noworodkaw Poznaniu, gdzie przebywała do marca 2015 roku. Dwa dni po porodzie dowiedziałam się że Maja ma bardzo ciężką wadę serca – całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych, pomimo iż w ciąży robiono mi dwukrotnie echo serca w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi i badania te nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Aby móc tę wadę skorygować dziecko musi ważyć minimum 2,5 kg, Majka ważyła o 1,5 kg za mało. Od tego dnia rozpoczęła się walka o każdy gram aby móc doprowadzić do operacji. W między czasie Majka przeszła sepsę, niewydolność wielonarządową…przestała działać wątroba, nerki… Ale Maja walczyła.

W listopadzie -4 miesiące po porodzie Maja doczekała się operacji w Klinice Kardiochirurgii w Poznaniu. Operacja na otwartym sercu trwała 6,5 godziny. Maja kolejny raz dała radę. Tydzień później zamknięto Majce mostek i Maja wróciła na OIOM. Niestety nadal na respiratorze. Niewydolność serca spowodowała ogromne spustoszenie w płucach. Majka nie dała rady sama oddychać, ma ogromną dysplazję oskrzelowo – płucną.

W grudniu 2014 roku podjęto decyzję o tracheostomii. Ale pomimo tego Mai nie udało się rozłączyć od respiratora. Kolejne miesiące w szpitalu i kolejne sepsy z których Majka wychodzi zwycięsko….
W marcu 2015 roku, po 7 miesiącach Maja przyjeżdża do domu…. na respiratorze i sondzie bo nie jest w stanie jeść sama. Dziś Maja jest w domu i robi ogromne postępy. Musimy nadrobić ten stracony czas w szpitalach.
Dzięki ogromnej pracy udało się odłączyć Majkę od respiratora a pół roku później usunąć również rurkę tracheostomijną. Ale nadal walczymy o pierwsze słowo i pierwszy krok.
Majka wymaga stałej rehabilitacji – jest dzieckiem wiotkim. Ponad to wszystkie wizyty pielęgniarek, rehabilitantów i logopedy muszą odbywać się w domu ze względu na całkowity brak odporności a polski system NFZ chyba nie przewidział takiej sytuacji.Większość wizyt odbywa się więc prywatnie.
Codzienna rehabilitacja jest niezbędna. Koszty niestety są ogromne, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc finansową przeznaczoną na rehabilitację i wzmacnianie Mojego

Małego Dzielnego Wojownika.

[prettyfilelink size=”74 KB” src=”https://breadoflife.pl/wp-content/uploads/2017/12/majka-nowakowska-.pdf” type=”pdf”]Majka Nowakowska[/prettyfilelink]